Bezpieczeństwo finansowe jest postrzegane, jako przejaw spokojnego i zbilansowanego życia. Co zrobić, by przy szalejącej inflacji i tak wysokich cenach nie popaść w finansowe kłopoty? Jak skorzystać z kredytu lub pożyczki nie wywołując burzy w portfelu? Czy są sposoby na obliczenie bezpiecznej wysokości raty zaciągniętego zobowiązania?
Jaka powinna być relacja zarobków do raty kredytu?
Aby klienci banków i instytucji pozabankowych byli w stanie spłacać swoje zadłużenie, a instytucje finansowe nie były nadmiernie narażone na nierzetelnych klientów, stworzono specjalny wskaźnik. Parametr DTI, pokazuje procentowy udział długów do dochodów kredytobiorcy – nie chodzi o aktualnie zaciągane zobowiązanie, ale o całokształt wszystkich zobowiązań wobec instytucji finansowych. Jak się go oblicza? W celu obliczenia wskaźnika DTI sumuje się swoje kredyty i dzieli je przez swoje miesięczne dochody netto. Dzięki temu otrzymamy procentowy udział naszego zadłużenia w posiadanych miesięcznych dochodach. Jak go obliczyć? Jeśli ktoś zarabia 5000 złotych, a rata kredytu wynosi 1200 złotych, to wskaźnik wynosi 0,24, czyli 24 procent.
Ile powinien wynosić bezpieczny wskaźnik DTI?
W gruncie rzeczy wiele zależy od tego, jak wygląda indywidualna sytuacja klienta. Jak wysokie są jego dochody i koszty związane z prowadzeniem gospodarstwa domowego i kosztami utrzymania. Ogólnie przyjęte jest, że kredyt lub pożyczka na raty nie powinny przekraczać 1/3 naszego wynagrodzenia. Komisja Nadzoru Finansowego rekomenduje, aby wskaźnik DTI nie przekraczał 40% w przypadku osób zarabiających poniżej średniego wynagrodzenia w danym obszarze zamieszkania i 50% dla pozostałych konsumentów. Również sam klient powinien zainteresować się tym, z jaką wysokością raty jest w stanie się mierzyć na ogół przez dłuższy okres czasu.
Jak możemy poprawić swoją finansową wiarygodność?
Wskaźnik DTI dotyczy nie tylko zobowiązania, o które aktualnie się staramy, lecz stosowany jest do wszystkich naszych kredytowych i pożyczkowych zobowiązań. Zatem jeśli posiadamy kartę kredytową, leasing na samochód, telewizor zakupiony na raty, to wszystkie te zobowiązania wliczają się do wskaźnika. Nie jest nawet istotny fakt, że dane zobowiązanie kończy się – czyli zostanie przez nas spłacone za niespełna trzy miesiące. Przy badaniu zdolności kredytowej konsumenta brana pod uwagę jest aktualna sytuacja finansowa klienta i jest ona traktowana, jako trwałe uwarunkowanie. Dlatego, jeśli chcemy skorzystać z jakiegokolwiek kredytu lub pożyczki, warto zamknąć możliwe jak najwięcej poprzednich zobowiązań. Ma to niezmiernie duże znaczenie w przypadku kredytu hipotecznego, a w szczególności, gdy staramy się o dość wysoką kwotę kredytu.
Czy są jeszcze inne wskaźniki?
Oprócz DTI, innym wskaźnikiem, którym posługują się banki to np. Loan to Value – czyli wysokość kredytu w relacji do zadłużenia. Jeszcze innym badanym parametrem jest wskaźnik DI (Disposable Income), czyli dochód rozporządzalny. Dzięki niemu widzimy relację miesięcznych wydatków na utrzymanie do dochodów. To z tego względu banki i instytucje pozabankowe pytają nas o stan cywilny, sytuację rodzinną i ilość posiadanych dzieci. Jeśli zależy nam na, jak najmniejszym obciążeniu się kredytem lub pożyczką, warto obliczyć swój budżet domowy i spłacić jak największą liczbę wcześniejszych zobowiązań.