Nowe przepisy nowelizacji ustawy frankowej wejdą w życie już z początkiem 2020 roku. Ich celem jest wydłużenie okresu oraz wartości pomocy, jaka zostanie udzielona kredytobiorcom, którzy borykają się z problem spłaty zaciągniętych zobowiązań. Nie jest to całkowicie nowe rozwiązanie, ma ono na celu jedynie poprawić już obowiązujące ułatwienia dla kredytobiorców. Według ekonomistów nowe przepisy mogą jednak pogłębić problemy osób, które zaciągnęły kredyt we frankach, gdyż po okresie przejściowym będą musieli zwrócić otrzymaną pomoc finansową.
Jakie rozwiązania zostały zastosowane w ustawie frankowej?
Prezydent podpisał w lipcu nowelizację ustawy o wsparciu kredytobiorców, którzy borykają się z ciężką sytuacją finansową i zaciągnęli kredyt mieszkaniowy. Ustawa przewiduje przede wszystkim rozszerzenie pomocy, jaka zostanie udzielona z Funduszu Wsparcia, tym posiadaczom kredytów, którzy nie dają radę spłacać na bieżąco swoich zobowiązań i znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji życiowej. Chodzi tutaj nie tylko o kredyty zaciągnięte w obcych walutach, ale i w złotówkach.
Nowelizacja wydłuża okres pomocy z 18 do 36 miesięcy, a do tego zwiększa jej wartość z 1,5 do 2 tysięcy miesięcznie. Dzięki nowej ustawie kredytobiorcy mogą również wnieść o częściowe umorzenie, w przypadku terminowego zwrotu części rat z tytułu udzielonego wsparcia. Zmiana ta dotyczy przepisów w zakresie pomocy dla osób, które na przykład przez stratę pracy, obniżenie wynagrodzenia i trudną sytuację gospodarczą, czyli czynniki niemożliwe do przewidzenia w trakcie zaciągania zobowiązania, w aktualnym czasie nie dają sobie rady ze spłatą rat.
Czy przez zmianę w ustawie problemy mogą się jeszcze pogłębić?
Według ekonomistów nowelizacja ustawy może doprowadzić do jeszcze większych problemów kredytobiorców. W okresie przejściowym taka pomoc będzie nieoceniona, osoby z takimi zobowiązaniami będą w stanie łatwiej spłacać raty kredytów, jednak gorzej będzie w sytuacji, kiedy ona minie. Wówczas pomoc trzeba będzie zwrócić, przez co większa część kredytobiorców wróci do punktu wyjścia. To rozwiązanie całkowicie tymczasowe, które nie zmienia całkowicie sytuacji Frankowiczów i nie wyprowadza ich z opresji.
Problemy Frankowiczów rozwiązywane przez banki
Większość osób z zaciągniętym kredytem we Frankach samych dogaduje się z bankami. Banki mają również świadomość dużych problemów związanych z kredytami walutowymi, muszą tworzyć większe rezerwy. Instytucje są otwarte na rozmowę z kredytobiorcami, aby wspólnie szukać najlepszych możliwych rozwiązań zaistniałej sytuacji.
Według danych kredyty mieszkaniowe we frankach szwajcarskich spłaca około 800 tysięcy Polaków, a wartość ich zadłużenia to ok. 103 mld złotych. Licząc łącznie z kredytami konsumpcyjnymi i zadłużeniem na kartach kredytowych jest to kwota ok. 131 mld złotych. Aktualnie co 5 czynny kredyt mieszkaniowy jest nominowany we frankach. Ciągle ulega zmniejszeniu wartość zobowiązań hipotecznych we frankach, gdyż w 2011 zadłużenie wynosiło aż 162,03 mld złotych. Kredyty frankowe odznaczają się dobrą spłacalnością, a odsetek zobowiązań opóźnionych w spłacie powyżej 90 dni wynosi 1,2 procent, w przypadku kredytów złotowych jest to 1,4 procent.
Bardzo istotną kwestią jest to, że wszystkie oferowane przez rząd rozwiązania dotyczą nie tylko kredytobiorców walutowych, ale także tych złotowych. Problem kredytów walutowych powinien rozwiązać się jednak sam, gdyż w końcu zostaną spłacone, ważne jest również to, że banki same próbują się również dogadać z kredytobiorcami. W Polsce cały czas zmniejsza się problem kredytów frankowych.
Autor artykułu Artykuł został przygotowany przy współpracy z Kancelaria Radcy Prawnego Rafał Walterowicz specjalizujacej się w prawie podatkowym |